Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Już prawie trzy tygodnie od mojej ucieczki z domu. Już trzy tygodnie szkoli mnie Edward, którego spotkałem pod biurowcem ojca. Nie wiedziałem nawet jak potężny może być wiatr. Nie kontrolowałem tylko tego, kontrolowałem też ciśnienie, temperaturę, ilość tlenu... Sam prawie udusiłem nas w zamkniętym pomieszczeniu, za co dostałem niezłe baty. Ale byłem wolny. Co jakiś czas Fox kazał mi coś zwinąć, albo znaleźć, ale za jego pomoc w opanowaniu kontroli to było nic.
Z kominiarką na twarzy wylądowałem z cichym świstem wiatru na ziemię przed starą fabryki. Kolejne poszukania jakiś dziwnych urządzeń dla Edka...
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Podekscytowany i zdenerwowany. To czułem przed pierwszą misją. Przed sprowadzeniem Kiana do domu... Wziąłem głęboki oddech i sprawdziłem, czy pistolet jest naładowany. Był. Nóż też był na swoim miejscu, chociaż nie miałem w planach używać ani jednego ani drugiego. Znalezienie go trochę trwało. Stara elektrownia, czyli miałem minimalną przewagę, jeśli chodzi o walkę. Przymknąłem oczy i uspokoiłem oddech. Wyszedłem zza cylindra - Kian?!
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Po plecach przebiegł mi dreszcz. Alaric...
Jednym ruchem sprawiłem, że wiatr przygwoździł go do ściany. Kiedyś nie umiałbym tego tak kontrolować... Kiedyś nie wiedziałem, że jestem tak silny.
Patrzyłam na niego spode łba.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Taaak, mogłem się tego spodziewać. Na pewno unieruchomienia. Ale nie tego, że skubany zacznie mnie przyduszać - Dawno... się nie widzieliśmy...
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Fakt. Nie musiałeś tego zmieniać - odwarknąłem nadal trzymając go na ścianie. /Jak taki gobelin hehe//gobelin "Swann" raz, proszę/
Ostatnio edytowany przez Kian Darhk Knight (2017-02-24 20:53:52)
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Może i miałem pojemne płuca, no ale bez przesady - Nie wiem czy wiesz, ale trochę mnie dusisz
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Warcząc coś, niechętnie opuściłem Alarcia na ziemię, choć nadal przytrzymywałem mu ręce i nogi w miejscu.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Wziąłem kilka głębokich oddechów - Możemy pogadać?
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Zajęty jestem. Nie musiałeś wyruszać na poszukiwania mnie, tak mi jest dobrze - powiedziałem chłodno.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Wywróciłem oczami - Tobie jest dobrze. Gratulacje. A reszta?
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Wywróciłem oczami i odwróciłem się do niego plecami przeszukując starą machinerie.
- A co? Mój tatuś tęskni? Przecież ma ciebie, jakoś da radę... - fuknąłem.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
- Jego pomijam milczeniem, bo pewnie nie masz ochoty słuchać. Ale pragnę zauważyć, że są inne osoby. Twoja mama, Leen, Dith...
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
Westchnąłem Przestając grzebać.
- Nie chcę wracać. To, że je kocham nie zmieni całej reszty, panie idealny - zauważyłem poirytowany na samo wspomnienie o mamie, mojej siostrzyce... dziewczynie...
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
- A to, że one kochają ciebie? Tęsknią, idioto. - zauważyłem, w końcu mogąc się ruszać
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Minie. Kiedyś zapomną. Wszystko przemija, to czy zniknę już teraz czy za kilka lat... Kogo to obchodzi...? - kręcę głową i przebieram w zardzewiałych rurach.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
- Mnie? Stary, jesteś moim przyjacielem. Nie pozwolę, żebyś zniszczył sobie życie. - powiedziałem, wystając powoli
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Nie niszczę! - wstaję i znów staram się go utrzymać w bezruchu. - Dzięki pracy nad mocą staję się silniejszy. Nawet nie wiedziałem jak potężny mogę być. Przestanę być tylko cieniem najbliższych... - syknąłem.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
- Cieniem? Ty? Kian, co ty wygadujesz. Inteligentny, utalentowany, sportowiec, ma masę przyjaciół, wspaniałą dziewczynę i rodzinę, o której niektórzy mogą pomarzyć. Czego jeszcze chcesz? - zapytałem zaskoczony i zdezorientowany
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Zawszę żyłem w cieniu, jako ten kumpel prawdziwej gwiazdy szkoły. Zawsze będę tylko nieudacznikiem, patrząc na wszystko co dokonał mój ojciec. Przy was zawsze byłem nikim i na nic więcej nie mogłem liczyć - wycharczałem.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Umilkłem. Co on pieprzy...? - O czym ty gadasz?
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Jak to o czym? Z jednej strony ty: Kapitan drużyny najlepszy koszykarz w szkole od dekad , przyszły naukowiec mawiają, wielki skrzypek, jeszcze ojciec z prawie boskimi mocami. Oczywiście wspaniały syn, którego każdy by chciał przygarnąć, pomaga rodzinie, ratuje małe zwierzątka i tak dalej... - machnąłem ręką i ze wznoszącą się wściekłością wybiłem okna. - Z drugiej strony wielki dyrektor wielkiej korporacji, przy okazji przywódca superbohaterów, oczywiście, czemu nie książę Francji, wcześniej podróżujący w czasie i przestrzeni... - wymieniałem po kolei coraz głośniej, a echo niosło się po fabryce.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
Miałem ochotę uderzyć się w twarz. - Chcesz być kapitanem? Trzeba było powiedzieć, zrzekłbym się od razu. Chcesz być najlepszym graczem w szkole? Proszę bardzo, mogę odejść z drużyny. Mam przestać się uczyć? Nie ma za co, mogę pracować jako kelner na jakimś zadupiu. Wielki skrzypek? Pstryknij palcami, wyrzucę je za okno. - westchnąłem - Może tata i ma moce, ale widzę go raz do roku. Wspaniały syn? Chciałbym. Robię co mogę, żeby pomóc mamie. To ostatnie to chyba wyjąłeś z kapelusza, ale mniejsza. - oparłem się o ścianę - Powiedz słowo, a dla ciebie zrobię wszystko podwyższe. Tylko błagam, wróć do domu.
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- Na czym ci tak zależy co?! - rozłożyłem ręce. - Nie jestem przypadkiem tym, co cię wkurwia? Z kogo możesz się pośmiać, albo udowodni, jaki to super jesteś? Znajdź sobie innego przydupasa, co? - wyrzuciłem z siebie z zaciśniętym gardłem.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline
- Nie jesteś moim przydupasem, zrozum to wreszcie! - podniosłem głos poirytowany
'Cause even the stars they burn
Some even fall to the earth
We've got a lot to learn
God knows we're worth it
Offline
- To kim niby?! Przyjacielem tego nie nazwę - znów rozłożyłem ręce. - Jestem popychadłem, człowiekiem do zbywania jak już się znudzę.
And just go crazy
Do what we want with no reason why
Life ain't long enough
So let's celebrate
And get drunk on good love
Offline