Park z placem zabaw

Lauren Raines · 2018-01-22 23:17:41

Nachyliłam się do taty i przystawiłam sobie obie dłonie do ust tworząc małą tubę. Przyłożyłam rączki do jego ucha i szepnęłam:
- Mama jest chyba zmęczona - mówiłam powoli. - I smutna, może kupisz jej lody, wiesz, te pistacjowe, jej ulubione... - Odsunęłam się i spojrzałam na tatę. - ...a ja zrobię korony! - dokończyłam głośno. - I też chce lody - dodałam ciszej ale nie aż tak jak wcześniej i zaśmiałam się, znów zrywając kwiatki.

Archer Raines · 2018-01-22 23:20:58

Westchnąłem i wstałem z miejsca.
- Ale mam cię cały czas na oku. Żebyś sobie nie myślała koleżanko, że możesz uciekać - zagroziłem jej żartobliwie, choć mówiłem poważnie.

Lauren Raines · 2018-01-22 23:22:54

- Jaaaaaa? - spytałam przeciągle, udając, że wcale nie myślałam nad jakąś szaloną wycieczką. - Nie, nie, nie, tato. Ja jestem tu - stwierdziłam, rozglądając się niewinnie na boki.

Archer Raines · 2018-01-22 23:24:17

Pokręciłem głową.
- Ze mną nie będzie ci tak łatwo, jak z mamą. Dobrze o tym wiesz - przypomniałem jej. - Dobrze, idę.
Ruszyłem w stronę Melissy.
- Dostałem specjalne zadanie - powiedziałem.

Melissa Reynolds · 2018-01-22 23:28:47

Lauren parsknęła śmiechem, zanim jej ojciec ruszył w moim kierunku, zerkając za siebie.
- Oh - mruknęłam słysząc jego sowa. - Co wymyśliła...? - Uniosłam brew, przyglądając się mężczyźnie z dystansem.
Wciąż czułam jego miękkie usta na delikatnej skórze za uchem. Na szczęście umiałam panować nad kolorem swojej skóry.

Archer Raines · 2018-01-22 23:41:48

Uśmiechnąłem się lekko.
- Mam cię zabrać na lody pistacjowe. - Rzuciłem spojrzenie za siebie, żeby sprawdzić, czy nadal nie zwiała. - Ale mi pozwolisz wziąć czekoladowe, prawda?
Uniosłem wzrok do góry. A. Nadal miałem na głowie wianek. No cóż.

Melissa Reynolds · 2018-01-22 23:45:34

Uniosłam w górę kąciki ust.
- Jasne, dzieciaku. Skoro ty płacisz - mruknęłam z zaciśniętym gardłem. - Lauren, chodź tutaj! - zawołałam, a dziewczynka wystrzeliła jak z procy. Nie w naszym kierunku, a w stronę budki z lodami. Westchnęłam głośno, ruszając za nią wraz z Archerem.

Archer Raines · 2018-01-22 23:49:47

- Nie wzdychaj tak - trąciłem ją delikatnie łokciem. - Ważne, że pobiegła tam, gdzie my, a nie w zupełnie inną stronę.
Zdjąłem wianek z głowy i położyłem na głowie Melissy. Zaśmiałem się.
- Dopóki nie dostaniesz własnej "korony".

Melissa Reynolds · 2018-01-22 23:52:58

Uśmiechnęłam się krzywo.
- O nie, dostanę własną? - I pomimo wcześniejszej uwagi znów westchnęłam. - To będzie już chyba setna w tym tygodniu. Jej pokój pęka w szwach od suszonych kwiatów.
Dokładnie obserwowałam blondynkę, skupiając się głównie na niej.

Archer Raines · 2018-01-23 00:01:26

- Dlatego któraś przyda się tobie - uśmiechnąłem się delikatnie. Zmarszczyłem brwi. - Część z tych kwiatków chyba trzeba będzie niedługo wyrzucić. Za niedługo utoniecie w płatkach. Wolałbym tego uniknąć, choć brzmi to jak wyjątkowo ładna śmierć.
Podeszliśmy do budki.
- Zamawiaj. - Uniosłem oczy. - Zdam się na ciebie. Czy oszczędzisz mnie i nie weźmiesz mi pistacjowych, czy może raczej będziesz chciała się za coś odegrać?

Melissa Reynolds · 2018-01-23 00:06:25

Wywróciłam oczami.
- W niektórych kwestiach ludzie się chyba nigdy nie zmieniają - bąknęłam pod nosem, kierując znudzone spojrzenie na młodą dziewczynę, która z wyczekiwaniem patrzyła to na mnie to na mężczyznę obok. - Poproszę trzy rożki po jednej gałce - mruknęłam. - Truskawkowe, pistacjowe i czekoladowe. - Zerknęłam rozbawiona na Archa. - Ulituje się nad tobą - powiedziałam bezgłośnie.

Archer Raines · 2018-01-23 00:18:56

Wziąłem rożek od sprzedawczyni.
- Och, ja ci tylko chciałem pokazać moje bezgraniczne zaufanie - stwierdziłem, przenosząc wzrok na Melissę.

Melissa Reynolds · 2018-01-23 00:22:42

Wzięłam dwa pozostałe rożki od dziewczyny i popatrzyłam na mężczyznę, a nasze spojrzenia się spotkały.
- Za mało razy cię zawiodłam? - rzuciłam od niechcenia, marszcząc brwi. - Zaczynasz przejawiać masochizm. Wiesz, że to ma psychiatryczne podłoże? - dopytywałam, wywracając oczami.

Archer Raines · 2018-01-23 00:25:46

Kiwnąłem głową, odgryzając trochę loda.
- Zdaję sobie z tego sprawę. Ale dzięki masochizmowi powstała urocza Lauren, więc chyba nie możemy narzekać, nie? - Powiedziałem trochę ciszej, żeby nasza córka nie słyszała.
Weź jej potem tłumacz, czym jest masochizm. Albo jak powstają dzieci. Nie. Nie teraz. Błagam.

Wereł: Wyobraziła sobie jak MiniMel pyta Johnnego o to, jak powstają dzieci.

Melissa Reynolds · 2018-01-23 00:30:01

- To nie był masochizm tylko mój błąd - szepnęłam, patrząc w stronę dziewczynki, która bardzo powoli zbliżała się w naszym kierunku, próbując spiąć kwiatki w całość, aby nie odpadały.
Dobry błąd - pomyślałam, a kąciki moich ust mimowolnie się uniosły.

Archer Raines · 2018-01-23 00:32:01

Skrzywiłem się lekko, gdy powiedziała o błędzie, jednak zauważyłem jej uśmiech.
- Chyba nie narzekasz, prawda? - Zapytałem niepewnie.

Melissa Reynolds · 2018-01-23 00:34:57

- Teraz już nie - odparłam.
Przykucnęłam gdy Lauren podeszła do nas i podałam jej rożek z uśmiechem.
- Proszę, Lauren - mruknęłam, uśmiechając się. Dziewczynka popatrzyła na mnie, potem w górę, ponad moją głową, na Archa.

Lauren Raines · 2018-01-23 00:41:46

- To korona taty - zauważyłam, sięgając dłonią do głowy mamy i zdejmując wianek. - Aleeee, nie przypomina korony, bo korona jest złota... no wiesz... - mruknęłam, uśmiechając się znacząco i oczekując, że mama zmieni kolor.
Uniosła obie dłonie, uśmiechając się i dotknęła opuszkami palców listków. Lewą ręką jeden wianek, a prawą drugi. Złoty kolor spokojnie rozpłyną się po zielonych częściach wianka, pozostawiając kwiatom swój naturalny kolor.
Uśmiechnęłam się tak szeroko, aż policzki mnie rozbolały i postanowiłam wykorzystać chwilę kiedy mama klęczała.
- Mianuje cię królową! - zachichotałam radośnie i włożyłam na jej głowę wianek z białymi i różowymi kwiatkami. Spojrzałam z wyczekiwaniem na tatę, zaciskając paluszki na niebiesko-białej koronie dla niego. - Na co czekasz! Król i królowa muszą być koronowani razem! - oznajmiłam.

Archer Raines · 2018-01-23 00:53:08

Kucnąłem przed dziewczynką, starając się zachować powagę, ze względu na ten "uroczysty moment".
- Oczywiście, moja księżniczką - powiedziałem, skłaniając lekko głowę.

Lauren Raines · 2018-01-23 00:57:22

Uniosłam zadowolona podbródek, prostując się.
- Mianuję cię królem! - oznajmiłam, nakładając na jego głowę koronę. - Teraz musicie zatańczyć!

Melissa Reynolds · 2018-01-23 01:01:22

Roześmiałam się mimowolnie i popatrzyłam z pobłażaniem na córeczkę. Cieszyłam się, że przerwała naszą rozmowę.
- Myślę, że tata bardzo chce z tobą zatańczyć - stwierdziłam podchwytliwie, nie zerkając nawet na Archera. - Nie chcę odbierać wam tej przyjemności.
Dotknęłam przelotnie jej czerwonego noska, który momentalnie zrobił się kremowy.

Archer Raines · 2018-01-23 01:07:05

Uniosłem brwi.
- Ej ej. Żeby mama nam nie uciekła, jak ty to robisz. - Zaśmiałem się. - Ale nie ma muzyki, Słońce - powiedziałem z udawanym smutkiem do dziewczynki.
Taniec. Ja i taniec. Chyba nie był to najlepszy pomysł.

Melissa Reynolds · 2018-01-23 01:14:50

- Tylko ty nie słyszysz muzyki, która nas otacza - bąknęłam, podnosząc się do góry.
Lauren doskonale wiedziała co ta odpowiedź znaczyła. Złapałam ją za wolną rękę i obróciłam wokół własnej osi, nucąc coś pod nosem. Z początku melodia niepewnie opuszczała mój umysł, jednak z każdą sekundą była coraz pewniejsza i głośniejsza. Dziewczynka pisnęła zachwycona, podrygując z nogi na nogę.

Archer Raines · 2018-01-23 01:19:36

Usiadłem na ławce, przyglądając się im.
Melissa miała te grację człowieka z wyższych sfer, ale też poczucie rytmu... no, Melissy. BArdzo dobrze patrzyło się na nią, gdy tańczyła.
Cóż, może nie słyszałem ich muzyki. A może moja muzyka była nie w ich guście.

Melissa Reynolds · 2018-01-23 01:25:56

Jadłam lody, na mojej głowie spoczywał złoty wianek. Tańczyłam z córką w parku, na środku szerokiej ścieżki. Ludzie, którzy nas mijali i zerkali nie rozumiejąc tego momentu, powoli zaczęli się rozmywać. Nie przestawałam nucić coraz do żywszej melodii. Lauren zaczęła nucić ze mną, wypadając z rytmu co chwila, ale ja szybko dodawałam coś nowego i tak tworzyło się coś zupełnie nowego, coś pięknego.

Ogłoszenie

#26 2018-01-22 23:17:41

Odp: Park z placem zabaw

#27 2018-01-22 23:20:58

Odp: Park z placem zabaw

#28 2018-01-22 23:22:54

Odp: Park z placem zabaw

#29 2018-01-22 23:24:17

Odp: Park z placem zabaw

#30 2018-01-22 23:28:47

Odp: Park z placem zabaw

#31 2018-01-22 23:41:48

Odp: Park z placem zabaw

#32 2018-01-22 23:45:34

Odp: Park z placem zabaw

#33 2018-01-22 23:49:47

Odp: Park z placem zabaw

#34 2018-01-22 23:52:58

Odp: Park z placem zabaw

#35 2018-01-23 00:01:26

Odp: Park z placem zabaw

#36 2018-01-23 00:06:25

Odp: Park z placem zabaw

#37 2018-01-23 00:18:56

Odp: Park z placem zabaw

#38 2018-01-23 00:22:42

Odp: Park z placem zabaw

#39 2018-01-23 00:25:46

Odp: Park z placem zabaw

#40 2018-01-23 00:30:01

Odp: Park z placem zabaw

#41 2018-01-23 00:32:01

Odp: Park z placem zabaw

#42 2018-01-23 00:34:57

Odp: Park z placem zabaw

#43 2018-01-23 00:41:46

Odp: Park z placem zabaw

#44 2018-01-23 00:53:08

Odp: Park z placem zabaw

#45 2018-01-23 00:57:22

Odp: Park z placem zabaw

#46 2018-01-23 01:01:22

Odp: Park z placem zabaw

#47 2018-01-23 01:07:05

Odp: Park z placem zabaw

#48 2018-01-23 01:14:50

Odp: Park z placem zabaw

#49 2018-01-23 01:19:36

Odp: Park z placem zabaw

#50 2018-01-23 01:25:56

Odp: Park z placem zabaw

Stopka