Sypialnia królowej

Delilah Bellerose · 2018-08-16 23:22:24

Sypialnia ma bezpośrednie przejście do gabinetu Del, toalety, garderoby i do sypialni osobistego gwardzisty (Benek :3)

Delilah Bellerose · 2018-08-16 23:56:39

Dzisiejszej nocy śni mi się Fabian.
Ostatnio zdarza się to coraz rzadziej, jednak gdy już się to dzieje, mam ochotę wyć w poduszkę, gdy otwieram oczy.
Po obudzeniu łzy ciekną mi już z oczu, a ja próbuję uspokoić oddech. Odwracam się na plecy i patrzę w sufit. Od kiedy się w nim zakochałam, liczyłam na to, że będę się budzić w naszej wspólnej sypialni, wtulona w Fabiana, wdychając jego zapach. Teraz otacza mnie tylko woń mojego potu i kwiatów stojących na szafce nocnej. Benjamin pomyślał, że poprawią mi humor.
Wygrzebuję spod poduszki jedno z ostatnich zdjęć, które sobie zrobiliśmy. W noc przed najgorszym dniem w moim życiu, gdy do mnie przyszedł, zrobiłam nam selfie moim telefonem. Oboje byliśmy rozczochrani i wyglądaliśmy jak siódme nieszczęście, a mimo wszystko jest to moje ulubione zdjęcie.
Do oczu napływa mi więcej łez. Pierścionek zaręczynowy lśni na moim palcu, przypominajac o niespełnionym, szczęśliwym zakończeniu.

Benjamin Heavensbee · 2018-08-17 00:04:57

Pukam do drzwi sypialni Delilah. Od kilku dni wydaje się nieswoja, a przynajmniej jeszcze bardziej, niż zazwyczaj.
Podczas oficjalnych spotkań i Biuletynów jest opanowana. Jest jedną z tych władczyń, które mimo zdystansowania są lubiane przez lud, ze względu na swoją siłę i dbanie o interesy kraju.
Tyle że Delilah nie zawsze jest taka silna, jak im się wydaje. Myśli, że nie widzę, jak czasem ociera oczy, gdy wchodzę do jej pokoju. Że nie zauważam jej nieobecnego wzroku, gdy idziemy korytarzem.
Słyszę słabe "proszę" i wchodzę do środka.
- Myślałem, że cię obudzę. Liczyłem na to, że zniszczę ci poranek - mruczę pod nosem, zatrzaskując za sobą drzwi.

Delilah Bellerose · 2018-08-17 00:08:16

Zanim wchodzi do pokoju, chowam zdjęcie z powrotem pod poduszkę. Uśmiecham się lekko.
- Prawie ci się udało. Nadal jednak nie dostąpiłeś tego zaszczytu, żeby popsuć mi dzień. Nie jesteś wystarczająco ważny.
Siadam na łóżku i przyglądam się mu. Marszczę brwi.
- Spałeś coś?

Benjamin Heavensbee · 2018-08-17 01:03:21

Unoszę brwi.
- Uwierz lub nie, ale ktoś musi pilnować twojego pokoju, Duffy. A co do ważności: spoko, zdawałem sobie z tego sprawę. - Przewracam oczami.
Zarys jej ciążowego brzucha jest strasznie wyraźny. Staram się nie myśleć nad tym, jak to będzie, gdy dziecko się urodzi. Cóż, pomijając hałas i kolejną osobę na głowie do pilnowania.

Delilah Bellerose · 2018-08-17 02:31:32

Wzdycham.
- Czy dzisiaj nie miał pilnować mnie ktoś inny? - Pytam skonfundowana. - Jeśli dzisiaj nie będziesz potrafił się skoncentrować z niewyspania, to nie ręczę za siebie.
Łapię za telefon. Znajduję piosenkę Royal Blood i puszczam ją z głośników.
- Muszę iść do lekarza - mruczę sama do siebie. - Kompletnie zapomniałam o tej wizycie.
Nie mam głowy do niczego. Czy jednak nie nadaję się na królową?

Benjamin Heavensbee · 2019-02-28 23:15:54

Patrzę na nią karcącym spojrzeniem.
- Delilah, teraz badasz się za dwoje, nie tylko za siebie. Dbasz o całe państwo, a nie masz głowy do jednej, cholernej wizyty? - Wzdycham podenerwowany.

Delilah Bellerose · 2019-02-28 23:29:16

Unoszę oczy do góry, po czym siadam na brzegu łóżka.
- Dobra, przypomniałam sobie, zadowolony? A teraz pomóż mi wstać, z łaski swojej. - Mruczę. Przecieram czoło dwoma palcami i przymykam powieki. - Czasem zastanawiam się, czy ja się nadaję do tego wszystkiego.

Benjamin Heavensbee · 2019-02-28 23:34:00

Podchodzę do niej i przytrzymuję ją mocniej, by mogła wstać. Nie będzie musiała się długo już męczyć z tym brzuchem, ale wtedy przyjdą nowe obowiązki, związane z dzieckiem. A nie wydaje mi się, żeby Delilah oddała dziecko na wychowanie niańkom. Nie, pewnie będzie grać cholernego cyborga i spróbuje pogodzić wszystkie role w jedną. A niech jej ktoś zasugeruje, że powinna częśc obowiązków przekazać doradcom na jakiś czas!
Oczywiście ja spróbuję jej to zasugerować. Ale ja od zawsze ją wkurwiam, więc wszystko jedno, czy wkurzy się na mnie jeszcze bardziej.
- Huh, widzę zebrało ci się dzisiaj na pierdolenie głupot, Duffy - zauważyłem złośliwie.

Delilah Bellerose · 2019-02-28 23:38:41

Wzdycham.
- Ben, mówię poważnie - prycham podirytowana, choć nadal pełna obaw. Chyba ten sen poważnie wytrącił mnie z równowagi. - Za niedługo urodzę, a wiesz jakie teraz toczę batalię z doradcami przy przeprowadzeniu reform w systemie kastowym. Nie wiem, czy mam na tyle siły, żeby zrobić to samej. Gdyby Ian tu był... - Zaczynam, jednak po wypowiedzeniu jego przezwiska, zawieszam głos, czując gulę w gardle. Minęło ponad osiem miesięcy, a ja wciąż nie potrafię wypowiedzieć jego imienia bez uczucia, jakbym się zapadała w siebie.

Benjamin Heavensbee · 2019-02-28 23:45:36

Milknę razem z nią na krótką chwilę. Wciąż odczuwam poczucie winy przez to, co się wydarzyło. Gdybym tylko szybciej wykonał swoje zadanie...
- Ja tutaj cały czas jestem i nigdzie się nie wybieram - mówię spokojnie. - Jeśli będziesz potrzebowała jakiegoś wsparcia, to możesz na mnie liczyć, choć nie będę potrafił cię wspierać tak, jak robiłby to on. Poza tym możesz zawsze zaprosić Mitchella albo Carmen, jakkolwiek irytuje mnie ta dziewczyna. - Wzruszam ramionami i unoszę kącik ust do góry, mówiąc pół żartem, pół serio: - A jeśli któryś z doradców będzie potrzebował skopania szpetnego tyłka, to chętnie się tym zajmę. Dawno nie miałem co do tego okazji.

Delilah Bellerose · 2019-03-01 01:35:08

Kiwam głową.
- Czasem zadziwia mnie, jakim człowiekiem jesteś naprawdę, Benjamin. Może i wrednym, jednak zupełnie innym niż wtedy, gdy odgrywałeś rolę sługusa Andrei - mówię poważnie i przyglądam mu się. - Dziękuję.
Przełączam piosenkę na kolejną, tym razem nie Royal Blood, a spokojniejszą. Powinnam zacząć się przygotowywać. Zajmie nam to pewnie dłużej niż zazwyczaj, a chciałabym być szybciej gotowa. Dziecko daje mi nieźle w kość, ale już nie mogę się doczekać, aż je zobaczę. Uśmiecham się lekko i głaszczę mój duży brzuch.
- Poślesz po moje pokojówki? - Pytam gwardzistę, wciąż patrząc na mój brzuch, a nie na niego.

Benjamin Heavensbee · 2019-03-01 01:40:08

- Na reszcie zmieniłaś ten jazgot - mruczę.
Czasem zadziwia mnie, jakim człowiekiem jesteś naprawdę, Benjamin.
Czy różnię się od tej wersji siebie, gdy ta suka żyła? Nadal nie jestem najprzyjemniejszy w odbiorze. Nadal mam wywalone w to, czy taki jestem.
Ale pozwalam sobie na okazanie, że na kimś mi zależy. A jakkolwiek głupio to brzmi, królowa Delilah Bellerose jest teraz dla mnie jedną z najważniejszych osób.
- Pójdę. Ale pamiętaj o tym lekarzu, bo inaczej będę ci truł, Duffy - burczę, odwracając się na chwilę w drzwiach przejścia dla służby.

Delilah Bellerose · 2019-03-01 01:41:13

Unoszę oczy do sufitu i wzdycham.
- Och, zapewne mi tego nie odpuścisz, Benjaminie. Nawet się nie łudziłam.
Mężczyzna wychodzi, a ja krążę po pokoju, w oczekiwaniu na pokojówki.
Pora zacząć dzień.

Ogłoszenie

#1 2018-08-16 23:22:24

Sypialnia królowej

#2 2018-08-16 23:56:39

Odp: Sypialnia królowej

#3 2018-08-17 00:04:57

Odp: Sypialnia królowej

#4 2018-08-17 00:08:16

Odp: Sypialnia królowej

#5 2018-08-17 01:03:21

Odp: Sypialnia królowej

#6 2018-08-17 02:31:32

Odp: Sypialnia królowej

#7 2019-02-28 23:15:54

Odp: Sypialnia królowej

#8 2019-02-28 23:29:16

Odp: Sypialnia królowej

#9 2019-02-28 23:34:00

Odp: Sypialnia królowej

#10 2019-02-28 23:38:41

Odp: Sypialnia królowej

#11 2019-02-28 23:45:36

Odp: Sypialnia królowej

#12 2019-03-01 01:35:08

Odp: Sypialnia królowej

#13 2019-03-01 01:40:08

Odp: Sypialnia królowej

#14 2019-03-01 01:41:13

Odp: Sypialnia królowej

Stopka