Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
Wątek zamknięty
Spojrzałam na Katherine.
- Czy ty to słyszałaś...? :O
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Tak słyszałam doskonale- powiedziałam z coraz bardziej wzrastającą furią.- PO PIERWSZE NIE JESTEM ŻADNYM PLEBSEM ! PO DRUGIE TAKIE SŁOWNICTWO NIE PRZYSTOI KSIĘŻNICZKI JUŻ TE SZÓSTKI SIĘ LEPIEJ WYRAŻAJĄ! A PO TRZECIE PRZYPOMINAM ŻE to TY przychodziłaś DO MOJEJ matką z prośbą o zaprojektowanie sukienki!
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Katherine, nie wazne co sobie o mnie myslisz, ale wydaje mi sie ze musimy połączyć na chwilę siły...
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Delphinée wyszczerzyła swoje śnieżnobiałe zęby w jakże perlistym uśmiechu, po czym klasnęła gwałtownie w dłonie.
-Widzicie, moje kochane-wyraźnie rozbawiona spoglądała na oburzone twarze kandydatek-nic tak nie łączy ludzi jak wspólny wróg. Chyba właśnie się pogodziłyście, nie musicie dziękować.
Mrugnęła do nich porozumiewawczo.
You are the smell before rain
You are the blood in my veins.
Offline
Mageli weszła do pokoju, zabrała kwiatki i wyszła
Offline
Matko, a Mageli znowu odwala z tymi kwiatkami. Czyżby szukała przyjaciół dla swojej wyimaginowanej przyjaciółki Edyty?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Hejka dziweczynki XDDD
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3
Wątek zamknięty