Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Kto tu ma rozdęte ego? - pytam ironicznie.
Nie ważne co mówią inni ważne, że ty wiesz co w życiu tak na prawdę się liczy.
Offline
- Umm.. Veronica. - Podaję rękę dziewczynie.
Czuję się tu niechciana. Z resztą zawsze miałam wrażenie, że Sophie ma do mnie jakiś problem. Onieśmielający człowiek.
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
- Ej, ja mam prawo mieć rozdęte ego, w końcu jestem Dwójką.- roześmiałam się.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Zazwyczaj nadęte Dwójki nie spotykają się z Siódemkami. - mruczę pod nosem, ale na szczęście nikt mnie nie słyszy.
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
Śmieję się.
- Kath, mówiłaś, że nie lubisz Dwójek, więc to się nie liczy.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Bo nie lubię, i całe życie staram się udowodnić wszystkim że nie jestem typową Dwójką.- stwierdzam z uśmiechem znowu bawiąc się wisiorkiem.- Ej Soph nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Przewracam oczami.
- Zapytaj Veronice. Ona jest oczami i uszami pałacu. - mówię ironicznie i zerkam na dziewczynę. Choć jest w pałacu od dawna my nie zamieniłyśmy ze sobą ani słowa. Zastanawiam się dlaczego jest taka cicha? Między innymi dlatego z nią nie rozmawiam. Wydaje mi się, że byśmy się nie dogadały.
Nie ważne co mówią inni ważne, że ty wiesz co w życiu tak na prawdę się liczy.
Offline
Robię się jeszcze bardziej czerwona i się nie odzywam. Wiedziałam, że mnie nie lubi. Nie wiem, co ze sobą zrobić. Czekać, aż mnie o coś zapytają? Iść?
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
- Veronica domyślasz się może kim była ta dziewczyna co przywaliła Maxowi, wyglądała na wkurzoną?Mniej więcej mojego wzrostu, może niższa, krótsze włosy brązowe i podawała się za matkę Casiela- spytałam ponownie, proszę niech któraś odpowie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Marszczę brwi. O co tu chodzi? Ona też leci na Jaya i dlatego Sophie się wkurza, czy jak?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ja.. nie powinnam tego mówić, ale... - Zastanawiam się. W sumie dziewczyny powinny wiedzieć, jak się sprawy mają z Maximonem. - Thea Queen. Pierwsza miłość księcia Maximona. Siostra Olivera Queena, którego poznałyście. - Wskazuję na Harmony i Kate.
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
Unoszę brwi z zdziwienia.- Ale ona przecież nie żyję, widziałam nagrobek.Nie mów mi tylko, że jest zombi.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- HA! MÓWIŁAM! - wykrzykuję.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ona nigdy nie umarła - mówię cicho, coraz bardziej przytłoczona. Mogłam nic nie mówić. - To wszystko przez Casiela.. on.. Ona nie mogła.. Musiała zostawić księcia i upozorować śmierć żeby... - Nie dam już rady - Po prostu musiała to zrobić
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
- A skąd to wszystko wiesz? Rozmawiałaś z nią?- spytałam.- Brzmisz jak jakbyś ją doskonale rozumiała.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Ja... - Zaczynam bawić się palcami. - Dobrze obserwuję. I zazwyczaj.. nikt mnie nie widzi. Nawet się nie ukrywam. - Kręcę głową. - Ja nie staram się niczego dowiedzieć specjalnie. Uwierzcie mi.
Dziewczyny patrzą na mnie, a ja nie wiem co zrobić. Szybko łapię bezy i wychodzę zapłakana, po czym idę do swojego pokoju.
It'd be such a shame if they never meet
She sounds lovely, He sounds right out of a dream
If only, if only...
Offline
Wchodzę do kuchni. Nie dość, że boli mnie ręka, to od rana jest wszystko nie tak. Wewnątrz są 3 dziewczyny. Kiwam im głową i mruczę pod nosem ciche "cześć". Podchodzę do czajnika i włączam wodę, po czym wrzucam do kubka torebkę z herbatą. Potrzebuje czegoś na uspokojenie.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Marszczę brwi.
- Cholera, to było dziwne? Tak, to idealne słowo. No nic. - Jem kostkę czekolady. - A wracając do Jaya, to może do niego napiszę i się dowiem, kiedy wraca?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Gdy zauważyłam że Max wszedł szybko schowałam naszyjnik pod koszulkę i zajęłam się jedzeniem lodów, siedząc na blacie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Pisałam do niego. A on odpowiada. "Jak wrócę to się dowiesz". - prycham.
Nie ważne co mówią inni ważne, że ty wiesz co w życiu tak na prawdę się liczy.
Offline
Przewracam oczami.
- Spróbuje mi tak odpisać, to oberwie.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Przewracam oczami.
- Może tobie się uda. Ciebie się boi. - śmieje się.
Nie ważne co mówią inni ważne, że ty wiesz co w życiu tak na prawdę się liczy.
Offline
Zalewam herbatę wodą i sypie cukier. Po chwili podnoszę gorący kubek i wychodzę bez słowa.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Gdy Max wychodzi, kłaniam się za zamkniętymi drzwiami i salutuję środkowym palcem.
- Dziękuję za uwagę i kulturę osobistą - mówię i śmieję się.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Roześmiałam się, Harmony zawsze ma najlepsze teksty i gesty. Zeskoczyłam z szafki i odstawiłam lody.- Brawo Harmony, idealne podsumowanie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline